Dostarczanie e-maili jest głupie. Nie żartuję. Istnieje od ponad 20 lat, ale nadal mamy ponad 50 klientów poczty e-mail, z których każdy wyświetla ten sam kod inaczej. A my dziesiątki tysięcy dostawców usług internetowych (ISP), z których każdy ma swoje własne zasady dotyczące zarządzania spamem. Mamy ESP, które mają rygorystyczne zasady, których firmy muszą przestrzegać przy dodawaniu pojedynczego abonenta… a zasady te nigdy nie są w rzeczywistości przekazywane dostawcy usług internetowych.
Uwielbiam analogie, więc pomyślmy o tym.
- Jestem Doug, firma, która buduje niesamowite samochody sportowe - mój e-mail.
- Jesteś Bobem, klientem, który chce kupić niesamowity samochód sportowy - zapisz się na mój e-mail.
- Muszę wysłać samochód do Ciebie, więc mam najlepszego przewoźnika, jakiego mogę znaleźć - mój dostawca poczty elektronicznej.
- Dodaję Cię jako odbiorcę, ale mój spedytor mi nie wierzy. Muszę udowodnić, że się zapisałeś - podwójne opt-in.
- Przewoźnik mówi dobrze i dostarcza ten niesamowity samochód sportowy do docelowego magazynu - Klikam wyślij za pomocą mojego ESP.
- Magazyn potwierdza, że go otrzymał - wiadomość otrzymana od usługodawcy internetowego.
To wtedy robi się fajnie.
- Idziesz do magazynu - Twój klient poczty elektronicznej.
- W magazynie nie ma żadnej wzmianki o niesamowitym samochodzie sportowym - nie ma go w Twojej skrzynce odbiorczej.
- Patrzysz wszędzie i wreszcie znajdujesz to z tyłu, gdzie nikt nie patrzy - jest w folderze SPAM.
- Musisz powiedzieć magazynowi, aby nigdy nie umieszczał twoich dostaw ode mnie z tyłu - oznaczone jako Nie spam.
- Samochód jest potłuczony, brakuje 3 opon, a silnik nie chce odpalić - Twój klient poczty e-mail nie może odczytać kodu HTML.
Co mówi mi branża samochodów sportowych?
- Zbudowanie absurdalnie drogiego samochodu sportowego, który znacznie lepiej chroni przed uszkodzeniami podczas transportu, zajmie 5 razy więcej czasu - Lakmus przetestuj swój e-mail.
- Zatrudnij firmę zewnętrzną do opieki nad dziećmi i monitorowania dostaw każdego niesamowitego samochodu sportowego do wszystkich klientów.
To jest szaleństwo.
Dzięki Bogu za monitorowanie umieszczania w skrzynce odbiorczej.
Jak zwiększyliśmy współczynnik umieszczania w skrzynce odbiorczej
Na przykład wprowadziliśmy kilka zmian w projekcie Martech Zone biuletyn. Wraz z czyszczeniem kodu dodaliśmy nasze najnowsze podcasty i dodaliśmy akapit dotyczący biuletynu, aby otworzyć wiadomość e-mail.
Kiepski pomysł. Nasz wskaźnik dostarczalności wiadomości e-mail dla tych samych subskrybentów i tego samego e-maila spadł o 15%. Dla nas to ogromna liczba - do folderu SPAM może wpłynąć 15,000 XNUMX e-maili więcej niż wcześniej. Więc musieliśmy to naprawić. Problemem musiał być ten statyczny tekst w każdym e-mailu. Ponieważ w biuletynie są wymienione nasze najnowsze codzienne lub cotygodniowe posty, zastanawiałem się, czy mógłbym dodać tekst na górze wiadomości e-mail zawierającej tytuły postów. To sprawiłoby, że każda kampania miałaby inny akapit u góry e-maila.
Aby ukryć tekst, użyłem tagów w stylu CSS i wbudowanego CSS, ustawiłem rozmiar tekstu na 1 piksel dla śmiesznych klientów poczty e-mail, które nie ukrywają tekstu. Wynik? Mam teraz dynamiczną listę postów wyświetlanych w okienku podglądu klientów poczty e-mail, a także wiadomości e-mail dostarczane z poprzednimi stawkami dla skrzynki odbiorczej.
Oto wykres naszych stawek za dostawę w skrzynce odbiorczej przy użyciu 250ok. Zobaczysz, że na początku roku znacząco spadamy, a po dziesiątym odbijemy.
Zgadza się, ta głupia zmiana poprawiła mój wskaźnik skrzynki odbiorczej o 15%! Pomyśl o tym - ten sam dokładny e-mail, tylko z kilkoma dostosowanymi wierszami tekstu, których użytkownik nawet nie widzi.
Dostarczanie e-maili jest głupie.
Jak utworzyłem ukryty preheader?
Kilka osób zapytało, jak dosłownie stworzyłem dynamiczną zawartość wiadomości e-mail. Najpierw dodałem to odniesienie do CSS w tagach stylów w nagłówku e-maila:
.preheader { wyświetlanie:brak !ważne; widoczność:ukryta; krycie:0; kolor:przezroczysty; wysokość:0; szerokość:0; }
Następnie, w pierwszym wierszu treści pod tagiem body, napisałem kod, który pobrał pierwsze 3 tytuły postów, połączyłem je przecinkiem i umieściłem w następującym zakresie:
w dzisiejszym Martech Zone Tygodniowo!
Wynik jest podobny do następującego:
Głupi sposób, w jaki zwiększyłem nasz wskaźnik umieszczania w skrzynce odbiorczej o 0%, Na jakich strategiach, taktykach i kanałach powinni skupić się marketerzy w 0 roku, Co to jest platforma po stronie popytu (DSP)? w dzisiejszym Tygodniku Martech!
Zauważ, że dodałem styl, który sprawia, że kolor czcionki jest biały, więc nie jest widoczny, nawet jeśli jest wyświetlany, a dla klientów, którzy ignorują kolor, jest to 1px, więc mam nadzieję, że jest za mały do zobaczenia.
PS: Mówię to od lat, ale dostawcy usług internetowych powinni zarządzać subskrypcjami, a nie dostawcy usług pocztowych. Powinienem móc zarejestrować mój biuletyn w Google i pozwolić użytkownikom Gmaila wyrazić zgodę… a moje e-maile powinny zawsze trafiać do skrzynki odbiorczej. Czy to śmiesznie trudne? Jasne… ale to naprawiłoby tę katastrofę. Klienci poczty e-mail powinni zniknąć z rynku, jeśli nie obsługują nowoczesnych standardów HTML i CSS.
Możesz opublikować zdjęcie tego, co zrobiłeś, Doug? Otrzymuję biuletyn, ale oczywiście jest on zapisany w moim kliencie pocztowym, więc nie jestem pewien, co dokładnie zmieniłeś.
Dzięki!
Świetne pytanie Robby! Dodałem dodatkowe szczegóły. Jeśli to pomoże, to daj mi znać!
Czy chodzi o to, że zwiększył się współczynnik umieszczania w ogólnych adresach początkowych specyficznych dla dostawcy usług internetowych (podany i zmierzony przez 250 km)? Istnieje kilka opublikowanych źródeł wyjaśniających, w jaki sposób te wskaźniki straciły na wartości dla e-mail marketingu, na przykład: https://www.campaignmonitor.com/blog/email-marketing/2016/03/the-year-of-email-deliverability/.
Jaka była Twoja atrakcja dla prawdziwych, ludzkich odbiorców?
Cześć Russell,
Lista nasion dostarczona przez 250ok obejmuje usługi i regiony, tworząc listę próbkowania, która jest reprezentatywna dla ogólnej dostarczalności listy.
Doug