Marketing treści

Rant: Internetowy rynek piractwa

Przemysł muzyczny i piractwo, przemysł filmowy i torrenty, gazety i wiadomości online. Co to wszystko łączy? Podaż, popyt i zmieniający się rynek.

Jestem wielkim fanem kapitalizmu i skłaniam się trochę do libertariańskiej strony politycznego spektrum. Uważam, że wolne rynki prawie zawsze znajdują właściwy kierunek. Za każdym razem, gdy widzę, jak rząd rozprawia się z piractwem, wymianą plików i przemytem, ​​krzywię się. I za każdym razem, gdy widzę, jak rząd broni branży, krzywię się trochę bardziej. Krzywię się, ponieważ nie sądzę, aby czarne rynki istniały, gdyby nie organizacje monopolizujące swoje produkty i broniąc swoich ogromnych zysków.

przestępca laptopówInternet otworzył rynek muzyki i jest nasycony. Kiedy byłem dzieckiem, nie zdawałem sobie sprawy, że na świecie są miliony artystów. Na rynku było miejsce tylko dla setek lub tysięcy. Dla mnie to było po prostu KISS. Teraz, gdy rynek się otworzył, popyt pozostał taki sam, ale podaż jest wszędzie. To naturalne, że koszty muzyki będą spadać, podczas gdy podaż wzrośnie.

Ale tak się nie stało. Plik cena albumu nie zmienił się od 25 lat, pomimo niesamowitej podaży muzyki i łatwości, z jaką jest rozpowszechniana przez Internet. Nikt nie narzekał, gdy przemysł muzyczny sprzedawał płyty CD sto razy więcej niż kosztowały. A ponieważ gwiazdy filmowe, raperzy i gwiazdy rocka pokazują swoje nowe Bentley'y, trudno mi w ogóle wczuć się w tę branżę. Jeśli uczciwi ludzie dzielą się muzyką, zamiast ją kupować, oznacza to, że ryzyko bycia złapanym przeważa nad ceną muzyki. Problemem nie są uczciwi ludzie, muzyka czy udostępnianie plików… to, że przemysł muzyczny nie jest tym, czym był kiedyś.

W salonie mam telewizor HD i system dźwięku przestrzennego, którym mogę wstrząsnąć domem. Po co miałbym płacić za bilet do kina za 12 dolarów, popcorn za 10 dolarów i drinka, skoro mogę obejrzeć film za ułamek ceny w zaciszu własnego salonu? Nie mogę dorównać IMAX… Jestem gotów zapłacić dodatkowo za to doświadczenie. Przemysł filmowy nie jest bitwą pomiędzy piractwem a kinem, to bitwa pomiędzy kinem domowym a kinem. A kino domowe wygrywa!

Jeśli branża filmowa ma nadzieję na sukces, obniżyłaby ceny biletów do kina i jedzenia, dodała trochę dodatkowych luksusów (może obiad, wino i trochę cappuccino) i ustawiła okrągłe siedzenia z przerwą, abym mógł spędzić noc wyjść ze znajomymi. Nie mogę tego pobrać doświadczenie!

Czytałem, że gazety będą próbowały podnieść płace ponownie. Myślę, że przechodziliśmy przez to kilka razy… a oni nadal tego nie rozumieją. Internet jest autostradą informacyjną… gazety to dziury. Gazety wykorzystują treści, aby wypełnić luki, w których nie mogą sprzedawać reklam, a wiele z nich zrezygnowało z głębokiego kopania w celu znalezienia prawdziwej historii. Nie płacę za gazetę, bo ja znaleźć lepsze wiadomości online, bezpośrednio ze źródła, bez skosu i bez zawijania reklamy.

Jasne, spróbowałem Dzienna... próba przemysłu gazetowego, aby przenieść całą zawodność dostarczania gazet na iPada. Jest powolny, ulega awarii i rzadko są to wiadomości. Powinni to nazwać Wczoraj! Ale skoro wiadomości to cała branża, jest jakiś tytuł, na który zasługują poza granicami kapitalizmu, który uprawnia ich do kontynuowania prób osiągnięcia 40-procentowej marży zysku? Przepraszam starsze papiery… Wróć do świetnych reportaży, a ludzie zapłacą za treść.

W każdym z tych przypadków nie obwiniam konsumenta i współczuję ludziom, którzy łamią prawo. W końcu czy to nie tylko kapitalizm? Kiedy koszt przewyższa pożądanie, pozostaje tylko czarny rynek, z którego można uzyskać produkt lub usługę. Niestety, te branże rozrosły się tak duże i potężne, że mają

politycy w tylnej kieszeni próbować co tydzień ogłaszać prawa, aby spróbować powstrzymać krwotok. Ludzie… to nie jest sprawa kryminalna, to problem rynkowy.

Biorąc pod uwagę ten rant, możesz pomyśleć, że chodzi mi o piractwo. Absolutnie nie! Istnieje niezliczona ilość przykładów dostosowanych produktów i usług. Uważam, że ludzie płacą za treści więcej niż kiedykolwiek w przeszłości. Kiedy byłem dzieckiem, moi rodzice mieli telefon, gazetę, czarno-biały telewizor i płacili za albumy winylowe. Jako dorosły płacę smartfony, wiadomości głosowe, aplikacje mobilne, pakiet danych, plan wiadomości tekstowych, telewizja kablowa (x plany moich dzieci), filmy na żądanie, szerokopasmowe łącze internetowe, XBox Live, iTunes i Netflix.

To nie tylko kilka złych jabłek, które stały się przestępstwem. Istnieje prawdopodobieństwo, że przeciętny znany Ci ktoś piratuje lub rozpowszechnia muzykę lub filmy. Kiedy przestępczość wchodzi do głównego nurtu, problemem nie jest przestępstwo… musisz zacząć się zastanawiać, co jest wadliwego w rynku, który generuje tego typu reakcje.

Zamknięcie faceta, który tworzy sieć gdzie ludzie dystrybuują i pobierają też nie jest odpowiedzią. Przeszliśmy przez to z Napsterem i Pirate Bay. Po wyłączeniu Megauploads istnieje kilka tysięcy innych witryn, które umożliwią działanie. Najnowsze to wirtualne sieci prywatne z anonimowymi bramami i zaszyfrowaną komunikacją, więc rządy nie mogą ich szpiegować. Rynek muzyki i filmów piractwa i kradzieży nigdzie się nie wybiera.

Mam dość tych korporacji, które twierdzą, że utracone pieniądze do przemysłu jest w [wstaw] ilionach. To tylko śmiałe kłamstwo. Ludzie, którzy mieli ukraść film, nigdy nie planowali wydawać pieniędzy w kinie. Nie straciłeś pieniędzy, kradnąc to, straciłeś pieniądze, ponieważ za dużo zapłaciłeś, a kino domowe kopie Cię w tyłek.

I nie mów mi, że ludzie nie zapłacą za treści, a naszym jedynym wyjściem jest zamknięcie wszystkich. Wszyscy codziennie płacimy za zawartość! Cena musi po prostu odpowiadać wartości. Ludzie w Lista Angie udowodniły to… płatne recenzje są godne zaufania i oszczędzają swoim subskrybentom tysiące dolarów. Angie's List cieszy się dużą popularnością wśród klientów i jest tak popularna, że ​​mogła wejść na giełdę!

Rynki się zmieniają, a te inne branże NIE dostosowują się. Dlaczego uważają, że jest to kwestia kryminalna, a nie ekonomiczna? Nadążaj za wysiłkami dużych korporacji, aby coraz więcej kryminalizować sieci, czytając Blog Deeplinks w Electronic Frontier Foundation.

Douglas Karr

Douglas Karr jest dyrektorem ds. marketingu OtwórzWglądy i założycielem Martech Zone. Douglas pomógł dziesiątkom odnoszących sukcesy start-upów MarTech, pomagał w due diligence ponad 5 miliardów dolarów w przejęciach i inwestycjach Martech i nadal pomaga firmom we wdrażaniu i automatyzacji ich strategii sprzedaży i marketingu. Douglas to uznany na całym świecie ekspert ds. transformacji cyfrowej oraz MarTech i mówca. Douglas jest także autorem przewodnika dla manekinów i książki o przywództwie biznesowym.

Powiązane artykuły

Powrót do góry przycisk
Zamknij

Wykryto Adblock

Martech Zone jest w stanie udostępnić Ci te treści bez żadnych kosztów, ponieważ zarabiamy na naszej witrynie poprzez przychody z reklam, linki partnerskie i sponsoring. Będziemy wdzięczni za usunięcie blokady reklam podczas przeglądania naszej witryny.