Czy komentarze są równe konwersji?
W ten weekend przeprowadziłem analizę mojego bloga, aby znaleźć korelację między wynikami mojej wyszukiwarki, moimi najpopularniejszymi postami na blogu, postami z największą liczbą komentarzy, a postami, które faktycznie przyniosły przychody z tytułu konsultacji lub rozmów.
Nie było żadnej korelacji.
Przeglądając moje najpopularniejsze posty, znajdziesz Formularz kontaktowy WordPress, Huntington Bank Sucks, opuściłem Basecamp, a długość adresu e-mail ma największy ruch. Te posty prowadzą do wyników wyszukiwania. Te posty zawierają również najwięcej komentarzy. Jednak te posty dostarczyły tylko strużkę dolarów (i kilka filiżanek kawy) do mojej kieszeni.
IMHO, używanie komentarzy jako jedynej miary sukcesu jest powszechne, ale prowadzi do większość blogów firmowych zawodzi.
Około 1 na 200 odwiedzających odwiedza mój blog i zostawia komentarz. Niewielki procent z nich jest złośliwy, większość to ludzie, z którymi mam osobiste relacje… i bardzo niewielu, jeśli w ogóle, prowadzi interesy. W rzeczywistości jeden z moich największych kontraktów w zeszłym roku pochodzi z postu, który pokazywał moją biegłość w określonej technologii (i był dobrze oceniany), ale nie miał żadnych komentarzy.
Zwiększanie liczby konwersji
Oczywiście problemem nie jest blogowanie. Mam wielu czytelników na swoim blogu - ale brakuje mi ciągłości, by konsekwentnie pisać treści na tematy, które przynoszą mi konwersje. Poza tym nie mam wezwania do działania na pasku bocznym.
Zawsze mierzyłem swój sukces liczbą subskrybentów RSS i zaangażowaniem (poprzez komentarze na moim blogu). Zastanawiam się nad tą strategią! Jeśli chcę zwiększyć przychody i wykorzystać ten blog jako blog biznesowy, muszę kierować treści, aby wygrywać w wynikach wyszukiwania pod kątem haseł związanych z dochodami. Muszę również podać plik ścieżka w mojej witrynie, aby przechwytywać i mierzyć te konwersje.
Nie uważam, aby komentarze równały się konwersji, ani nie powinny być miarą sukcesu Twojego bloga.
O ile nie możesz w jakiś sposób dopasować działania do wyniku biznesowego, jest to po prostu miernik próżności. Nie oznacza to, że nie chcę komentarzy… po prostu nie zamierzam ich używać jako wskaźnika tego, jak dobrze działa mój blog.