Zalecenia i zakazy marketingu treści
W porządku, oto twój chichot na popołudnie. Za pomocą Brzęczenie Meltwater, właśnie zobaczyliśmy tę prostą i piękną infografikę zawierającą dobrą listę kontrolną elementów, o których warto pamiętać przy opracowywaniu strategii marketingu treści.
Jedną z zasad dotyczących blogowania jest Nie publikuj źle napisanego bloga. Widziałem wiele złych tekstów (nie na temat, podających opinię jako fakt, bezsensownych), które nadal mają dobrą gramatykę i pisownię, więc uważam, że mieli na myśli źle napisany blog. Moje posty są często słabo napisane… ale myślę, że nadal zawierają w większości wartościową treść… prawi gramatycy i ortografowie? Moim zdaniem wartość twoich treści jest lepsza od tego, jak dobrze są napisane. To tylko moja opinia, ponieważ jestem do dupy z gramatyki i ortografii.
Gdybym miał stanąć na stanowisku, że wszystkie Twoje treści muszą być precyzyjnie napisane, być może mam prawdziwy problem z tą właśnie infografiką. Infografika nosi nazwę Co wolno, a czego nie robić w marketingu treści. Nawet moja straszna nieznajomość języka angielskiego zmusiła mnie do podwójnego spojrzenia na tytuł. Nie powinno to być Zalecenia i zakazy marketingu treści?