Czy kiedykolwiek popełniłeś błąd w mediach społecznościowych? Zrobiłem całkiem sporo (i nadal je robię). Nie wielkie gafy, ale nie mniej gafy. Zrobiłem nieczułe komentarze, których można było uniknąć. Krytykowałem ludzi, których szanowałem, więc myślą, że jestem dupkiem. Dzielę się polityką - święty Graal błędów w mediach społecznościowych. Łączę również biznes i przyjemność na kontach firmowych i osobistych.
Muszę ssać media społecznościowe.
Można by pomyśleć… ale każdego dnia mam zdrowych fanów i nowo utworzone przyjaźnie i relacje biznesowe. Według konsultantów jestem robiąc wszystko źle… Ale to działa. A jeszcze dziwniejsze, strategie, które Highbridge wdrożenia dla firm zapewniają dodatni zwrot z inwestycji. Coś, czego unikają niektórzy konsultanci ds. Mediów społecznościowych.
Pisałem wcześniej o przejrzystość kontra autentyczność więc nie zamierzam tu bić martwego konia (uh-och… nie dzwoń do PETA). Ale naprawdę irytuje mnie, gdy widzę, jak konsultant ds. Mediów społecznościowych skarży firmę za niezamierzony błąd.
Ostatnią porażką jest Coca-Cola. Stworzyli bota na Twitterze dla swojego #Uszczęśliwiaj kampanii, wyjaśniając jej cel w komunikacie prasowym:
Zwalczaj wszechobecną negatywność, która zanieczyszcza kanały mediów społecznościowych i wątki komentarzy w Internecie
Wow… korporacja próbująca wnieść trochę szczęścia do świata. Jasne, że było to ćwiczenie związane z budowaniem marki, więc jest trochę marketingowe. Ale taka była strategia budowania marki Coca-Coli od dziesięcioleci… bądź widoczny tam, gdzie są dobre wspomnienia. Tak okropne, prawda?
Cóż, Adam Pash z Gawkera stworzył bota na Twitterze, aby tweetować linie z Mein Kampf Adolfa Hitlera i łączyć się z nimi za pomocą tagu #MakeItHappy. Schemat zadziałał. To spowodowało, że bot Coca-Coli przez kilka godzin nadawał tekst Hitlera i tworzył urocze zdjęcia z tagiem #MakeItHappy.
Gawker opublikował wyczyn i internet go pokochał. Koks zdjął robota.
Co stało się potem? Eksperci z mediów społecznościowych wbili Coca-Colę za ich błąd w mediach społecznościowych. Czytałem to w swoim kanale - pełnym znajomych i współpracowników, którzy konsultują firmy w zakresie ich strategii w mediach społecznościowych. Wyszukaj #MakeItHappy i Twitter, a zobaczysz, co mam na myśli. Poważnie… walili ich.
Rok temu zrobiłem prezentację w Social Media Marketing World, gdzie wymieniłem wszystkie główne błędy korporacyjnych mediów społecznościowych wymienione na stronach branżowych i udowodniłem, że żadna z nich nie miała trwałego wpływu na markę. Poważnie - ani jednego!
Korporacje śmiertelnie boją się błędów w mediach społecznościowych. Wiesz, dlaczego boją się błędów w mediach społecznościowych? Ponieważ każdy konsultant ds. Mediów społecznościowych krytykuje swoich pracowników i odgaduje każdą strategię, którą wdrażają, która kończy się błędem. To nie wyniki kampanii szkodzą reputacji firmy, to prasa, którą tworzą konsultanci mediów społecznościowych, aby ich zawstydzić.
Coca-Cola nic nie zrobiła Wrongs z kampanią botów na Twitterze, która zasłużyła na reakcję ekspertów. Jeśli chcesz rzucić komuś wyzwanie, weź Gawkera do zadania. IMO, Adam Pash jest kutasem za to, że szczęśliwie nadużywał kampanii, a Gawker za chwalenie się nią, aby mogli bawić się jak banda przedwcześnie dojrzewających nastolatków. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak chichoczą, gdy pierwszy cytat Hitlera pojawił się na Twitterze Coke.
Hej Gawker… dorośnij.
Moje rady dla firm
Czas przejść do ofensywy z tym gównem. Broń swoich marek, dostosuj strategie i idź dalej. Niesamowita transformacja marketingu i mediów, jaką przyniosły media społecznościowe, to możliwość bezpośredniego komunikowania się z markami. Świat błaga o przejrzystość i przyjrzenie się organizacjom, z którymi współpracuje, aby poczuli się dobrze, że pieniądze, które wydają, są warte zachodu. Jednak przejrzystość wiąże się z ryzykiem. Będziesz popełniać błędy. I to jest w porządku!
Nie możesz przewidzieć, że jakiś kutas zhakuje twoją szczęśliwą kampanię w mediach społecznościowych z cytatami Hitlera, bez względu na to, jak bardzo się starasz. Przejrzystość oznacza, że jesteś podatny na takie sytuacje, ale tak jak opracowałeś strategię prowadzenia kampanii, możesz opracować strategię na wypadek, gdyby coś poszło nie tak.
Bardzo chciałbym zobaczyć publiczną reakcję Coca-Coli, która powiedziałaby światu, że działania Gawkera były tym samym zachowaniem, które jego kampania próbowała pokonać. Chciałbym wyrazić smutek, że firma medialna poszłaby tak dołek, żeby zawstydzić markę. Chciałbym zdjąć kampanię i poprosić ludzi, aby napisali Gawker i również wyrazili swoje rozczarowanie.
Tam są błędy w mediach społecznościowych których firmy mogą uniknąć, ale nie uniknięcie gniewu idiotów w Internecie nie jest jednym z nich.
Moje rady dla ekspertów ds. Mediów społecznościowych
Kiedy podejmujesz takie zadanie dla marki, niszczysz swój własny przemysł. Twoje podżeganie do strachu i proklamacje o tym, jak marka schrzaniła, nie pomagają. To sprawia, że coraz więcej firm rezygnuje z przejrzystości i wraca do chowania się za logo, sloganami i jednostronnym marketingiem.
Gdybym był główną marką, szczerze mówiąc nie jestem pewien, czy kiedykolwiek współpracowałbym z konsultantem ds. Mediów społecznościowych, który wskoczył na modę, by zawstydzić firmę online. Media społecznościowe działają najlepiej, gdy firmy czują się komfortowo komunikując się z masami, a nie wtedy, gdy muszą siedzieć w salach posiedzeń i odgrywać każdy wyjątek w obawie przed kolejnym wpisem na blogu, który napiszesz, gdy coś pójdzie nie tak. Przestań.
Przestań sprzedawać swoje usługi ze strachu i zamiast tego sprzedawaj, obiecując, jak firmy mogą zmienić swoją markę i zbudować społeczność ze swoimi klientami.
Całkowicie się z tobą tutaj zgadzam. Gawker to kretyn, a nie cola. Oczywiście praca dla Gawkera może być sama w sobie karą.
Cześć Doug,
Świetny artykuł. Uwielbiam grafikę - wszystko, co dodatkowe zabezpieczenie powinno przekazywać bez słowa napisanego. Brawo.
Podejrzewam, że jednym z wyzwań mediów społecznościowych jest podział na segmenty, co oznacza, że istnieje marketing, technologia, projektowanie, copywriting i tak dalej; wszystkie odmienne elementy komunikacji w społeczeństwie informacyjnym w jego początkach.
Kampania Coke przedstawia ciekawy paradygmat, ale jako ktoś, kto nosi zbyt wiele kapeluszy w dziedzinie komunikacji, w tym technik rezydent, mogę poświadczyć jeden prosty fakt, gdy walczę z bestią mediów społecznościowych: nigdy, przenigdy nie automatyzuj komunikacji dla kampania. Zostawiasz im otwór. To cyfrowy odpowiednik pójścia na wojnę bez kamizelki kuloodpornej - wskaźnik ofiar będzie wysoki, jeśli masz wysoki profil. W końcu to jest internet: Anonymous, Syrian Electronic Army, Lizard Squad, wszystkie grupy hakerów czasami atakujące korporacyjne komunikaty. Tak się złożyło, że ten właśnie pochodzi od figlarnej duszy z Gawker.
A potem, oczywiście, jest fiasko mediów społecznościowych Billa Cosby'ego. Łał.
Jednak karcenie ich jest podobne do obwiniania psa za dostanie się do kuchennego kosza na śmieci: jest to z ich natury. A jeśli zdejmiesz wieczko z puszki, no cóż - niestety (i mówię szczerze - nie powinno tak być, ale jest), to dostajesz: bałagan. Mimo wszystko to wszystko edukacja. Kiedy już poznasz naturę czegoś, prawdopodobnie będziesz lepiej rozumieć, jak sobie z tym radzić w przyszłości. Być może lepiej będzie zasznurować kampanię kamizelką kuloodporną (aby rozwinąć metaforę) i powiązać ją z ludźmi (oczywiście, co zwykle ma wbudowane problemy personalne).
To lepka furtka, ten kanał. Zostaw lukę, a szybko zobaczysz, że ktoś ma cyfrową kulę z nazwą marki, kolejną ofiarą internetu, kolejną ostrzeżeniem dla komunikacji.
Dziękuję za skłonienie mnie do rozważenia innych geometrii tej sytuacji w Twoim artykule.
Wspaniały post! Dzięki!
Co za odświeżające podejście - wow! #ShameonYaGawker
Prawdą jest, że chociaż guru mediów społecznościowych opowiadają się za zaletami autentyczności i przejrzystości, ostro sprzeciwiają się każdemu tematowi, który jest nawet częściowo kontrowersyjny - wiem, że omijam takie kwestie, więc chwała komuś takiemu jak ty, że bronił tego, w co wierzysz Uściski
Dzięki, Douglas
Kitto
Dobry post, jestem ciekawy, co myślisz o tym małym dodatku od Gawkera.
http://gawker.com/brands-are-not-your-friend-1684232182
Myślę, że Gawker to gówniana marka, która nie jest twoim przyjacielem. 🙂