Przestań nazywać marketerów leniwymi!
W tym tygodniu przeczytałem kolejny post, w którym marketerów nazywano „leniwymi”. Zawsze wydaje się, że jakiś specjalista od marketingu nie zajmuje się marketingiem, który pociąga za „leniwy” spust i wreszcie do mnie dotarło. Dostawca e-maili, który nigdy nie zarządzał kampanią, nazywając swojego klienta leniwym. Przedstawiciel ds. Marketingu mobilnego mówi, że klienci nie używają aplikacji, ponieważ są leniwi. Facet z mediów społecznościowych mówiący o marketerach, którzy nie monitorują ani nie odpowiadają, gdy jest mowa o nim w Internecie… leniwy
A więc… czas na jedną z moich tyrad.
Bycie blogerem, mówcą, a nawet tzw. „Ekspertem” - ekspertem merytorycznym - jest łatwe. Możemy chodzić i wskazywać na wszystkich palcami i mówić im, co robią źle. To łatwa praca… i praca, którą naprawdę kocham. Jeśli bardzo dobrze rozumiesz branżę, możesz pomóc wielu firmom bez zbytniego kopania. Ale zawsze łatwo jest powiedzieć ludziom, co robią źle, kiedy w rzeczywistości nie masz odpowiedzialności za wykonanie i odpowiedzialność za uzyskanie wyników.
Bycie pracownikiem nie jest łatwe. Bycie marketerem jest jeszcze trudniejsze. Podczas gdy większość zawodów uprościła się przez lata, dodaliśmy absurdalne ilości kanałów i mediów do talerzy naszych marketerów. Kiedyś bycie marketerem oznaczało po prostu testowanie jednej lub dwóch reklam w telewizji, radiu lub w gazecie.
Już nie… mamy niezliczone media w samych tylko mediach społecznościowych - nie wspominając o marketingu tradycyjnym i online. Heck, mamy OSIEM metody marketingu tylko na telefonie komórkowym… SMS, MMS, IVR, e-mail, treści, reklama mobilna, aplikacje mobilne i Bluetooth.
W tym samym czasie, gdy wykładniczo zwiększyliśmy liczbę mediów, metody ich monitorowania i analizowania oraz sposoby ich optymalizacji i ulepszania… a także umożliwiania zasilania jednego medium drugim, zmniejszaliśmy zasoby wewnętrzne, które zazwyczaj posiadali marketerzy w przeszłości.
Dzisiaj rozmawiałem przez telefon z międzynarodową firmą logistyczną, która ma 4 różne strony internetowe w 4 różnych krajach i 1… własny zespół. Oczekuje się, że będzie nadal optymalizował każdą witrynę na poziomie regionalnym i rozwijał marketing przychodzący - bez budżetu i bez system zarządzania treścią przyjazny dla wyszukiwarek.
Eksperci merytoryczni nie mają spotkań, polityki biurowej, recenzji, ograniczeń budżetowych, ograniczeń technologicznych, niedoborów zasobów, poziomów zarządzania, braku zasobów szkoleniowych i ograniczeń harmonogramu, które utrudniają ich postępy, jak robi to marketer. Następnym razem, gdy zdecydujesz się nazwać marketera leniwym, poświęć kilka minut i przeanalizuj jego otoczenie… czy możesz osiągnąć to, co mają?
Współpracuję z niektórymi firmami, w przypadku których wymaga to wielu miesięcy planowania, aby wprowadzić niewielką zmianę w temacie witryny… miesiące! Wymaga niezliczonych spotkań i warstw niewykształconych menedżerów, którzy muszą ocenić i zatwierdzić proces. To, co niektórzy marketerzy są w stanie osiągnąć, jest obecnie niczym innym jak cudem, biorąc pod uwagę wyzwania i zasoby.