W niedzielę Indianapolis Colts pokonał Tennessee Titans i został mistrzami AFC South Champions. Jednak przed grą właściciel Colts Jim Irsay przeprowadził absolutnie genialną kampanię marketingową na Twitterze.
Jeśli nie znasz szczegółów, przejrzyjmy tweety Irsay z 31 grudnia:
WYGRAĆ PRIUSA I 4K $ - W tę niedzielę o 1:15 na północnym zewnętrznym placu poza stadionem Lucas Oil zaparkuje czarny Prius…
ABY WYGRAĆ PRIUSA ORAZ 4K $ - Uczestnicy muszą mieć ukończone 18 lat ORAZ śledzić @jimirsay na Twitterze.com…
ABY WYGRAĆ PRIUS I 4K $ - JEDEN wpis na osobę, wiele zgłoszeń dyskwalifikuje (nie żartuję)!
WYGRAĆ PRIUSA I 4K $ - O 1:XNUMX w niedzielę wyślę pytanie na Twitterze. Możesz wejść, tweetując swoją odpowiedź.
ABY WYGRAĆ PRIUSA I 4K $ - Twój tweet MUSI zawierać Twoje imię i nazwisko w postaci, w jakiej widnieje na Twoim prawie jazdy, ORAZ @jimirsay ORAZ #gocolts.
Odrzućmy oczywiste zalety tego rodzaju promocji. Za każdym razem, gdy rozdajesz cenną nagrodę, generujesz duży szum i zainteresowanie marką. Wzmacniasz lojalność. Uszczęśliwiasz wielu ludzi i potencjalnie jedną osobę ogromnie szczęśliwą. Konkursy są zwykle świetne.
Ale zespół marketingowy Colts zrobił coś absolutnie genialnego z tą kampanią, coś, co byłoby kosztowne i czasochłonne w innym przypadku: Zgromadzili dokładną listę fanów Coltsa i kont na Twitterze.
Pomyśl o tym! Doskonały marketing wymaga czystej, dokładnej bazy danych zawierającej odnośniki. Rozwój nowych technologii, takich jak Twitter, oznacza, że istnieją nowe sposoby dotarcia do ludzi, ale jednocześnie niezwykle przydatna jest możliwość łączenia fanów z kontami na Twitterze.
Spójrzmy na przykład na użytkownika Twittera @ DeadStroke96. Możesz powiedzieć, że jest wielkim fanem NFL, po prostu czytając jego tweety. Ale nie ma sposobu, aby dowiedzieć się, kim on jest, ponieważ ten użytkownik nie podał imienia i nazwiska na swoim profilu na Twitterze. W rzeczywistości wiele osób używa po prostu aliasu, imienia lub pseudonimu online. Nie ma łatwego sposobu na odniesienie się do wszystkich oficjalnych danych, które możesz mieć o kimś, takich jak historia zakupów, marketingowe bazy danych itp.
Ale teraz Jim Irsay (i wszyscy) wiedzą, że @ DeadStroke96 jest George Ketchman. Wygląda na to, że setki - jeśli nie tysiące - ludzi dobrowolnie podały czyste i dokładne dane dotyczące tego konkursu. Przejdź do wyszukiwania na Twitterze, aby się przekonać. (Możesz wyszukać „#gocolts @jimirsay footballs”, aby zawęzić wyniki).
Jednym z najlepszych sposobów, aby Zwiększ produktywność polega na przeniesieniu pracy do innych ludzi. Colts mogli spędzić niezliczone godziny na tropieniu wszystkich zwolenników Jima Irsaya, przeglądaniu ich profili i tweetów, aby spróbować ustalić ich pełne imiona i nazwiska. Lub mogą przeprowadzić ten sam konkurs, co i tak, i pozwolić ludziom wykonać pracę samodzielnie.
Dobra robota, Jim Irsay i zespół marketingowy Colts!
Ale…. czy było to warte 30,000 XNUMX dolarów? I czy zrobią coś z danymi?
To świetny pomysł… ale jaki jest zwrot z inwestycji? Kiedy po raz pierwszy przeczytałem tweeta o promocji w sobotę, @jimirsay miał około 18,000 20,000 obserwujących. Właśnie sprawdziłem i jest teraz ponad XNUMX XNUMX. Czy koszt był wart dwóch tysięcy nowych obserwujących?
Wątpię, by koszt był nawet blisko 30 tysięcy dolarów. Wiemy, że było to co najmniej 4 tysiące dolarów w gotówce. Możliwe, że dostali samochód bez żadnych bezpośrednich kosztów w zamian za jakąś transakcję marketingową.
Jeśli Colts wykorzystują dane, to tak, jest to absolutnie warte 4,000 USD. Sporego zespołu zajęłoby wiele tygodni, aby porównać wszystkich obserwujących Irsay z prawdziwymi, prawdziwymi ludźmi, a to nie obejmowałoby wielu użytkowników Twittera, których tożsamości nie można wywnioskować.
Oczywiście jest jeszcze jedna informacja: teraz każdy może otrzymać tę listę, nie tylko Colts. To powinno powiedzieć coś jeszcze o tej kampanii.
Musisz wtedy również uwzględnić koszt „dużego zespołu”. Załóżmy, że możesz odnosić się do 1 osoby co 3 minuty lub 20 na godzinę. W przypadku 20,000 1000 obserwujących liczysz na 10 roboczogodzin. Wyrzuć to na rozsądną pozycję wprowadzania danych w wysokości 10,000 USD / godzinę, a otrzymasz kolejne 14,000 30,000 USD na koszt. Teraz wracasz do XNUMX XNUMX $, jeśli samochód jest darmowy, XNUMX XNUMX $ +, jeśli jest ze zniżką.
(Aha, i lepiej zacznijcie je dzisiaj, zanim search.twitter.com usunie to wszystko za około tydzień hahahaha! 🙂)
Myślę, że Irsay jest WSPANIAŁY w budowaniu szumu, zachęcaniu ludzi do rozmowy itp. I myślę, że wszyscy chcielibyśmy, aby wykorzystał dane tak, jak może i powinno być, ale po prostu nie sądzę, żeby to się działo.
Jaki jest jego główny cel? Spraw, aby ludzie rozmawiali i ekscytowali się Coltsami (i nim), i nadal pokazuj, że ma dużo pieniędzy i może coś rozdawać. Czy mu się to udało? Tak.
Zwrot z inwestycji to nie tylko obserwujący na Twitterze Steve. W żaden sposób nie możesz zmierzyć zwrotu z inwestycji w taką rzecz. Nie chodzi o to, ilu zwolenników Irsay zyskało, jeśli chodzi o twarz organizacji zdobywającej rozgłos w całym mieście. Do diabła, to prawie tego warte dla wszystkich pubów, które dostają od maniaków marketingu takich jak my. Gry są wyprzedane z dużym wyprzedzeniem, więc poza sprzedażą gadżetów Colts nie ma możliwości poprawienia swojego zwrotu z inwestycji na słowo.
Colts mogą uzyskać dochód z biletów… ale całkiem sporo uzyskuje się dzięki sponsorowaniu. Sponsorzy płacą za duże liczby. W przeciwieństwie do typowej firmy fani drużyn sportowych trzymają się w pobliżu. Więc lepsze pytanie może brzmieć - jaka jest wartość życiowa fana Colts… i czy Jim Irsay zrobił w ten sposób jakichś fanów Colts? Myślę, że mógł. Ludzie są zmęczeni tym, że zespoły zawsze biorą… to miły gest, by trochę oddać.
Nie chodzi o zwrot z inwestycji, obserwujących ani koszt. Chodzi o egocentryzm miliardera, który ma więcej pieniędzy niż rozsądku. To znaczy naprawdę… zapłacił milion dolarów za gitarę Jerry'ego Garcii. Czy naprawdę myślisz, że martwi się o 1 30 $?
Chociaż zgadzam się, że pieniądze i rozsądek nie mają ze sobą nic wspólnego, nie jestem pewien, czy zgadzam się, że Irsay jest egocentryczny. W większości przypadków Irsay zrobił wszystko, co możliwe, aby uniknąć światła reflektorów. Pracuję z niektórymi, którzy mają z nim dużo kontaktu i powiedzieli mi, że jest niesamowitym facetem o bardzo miękkim sercu. Jeśli trochę poszukasz, przekonasz się, że utrzymuje wiele organizacji charytatywnych w Indianie.
kto właściwie wygrał samochód?
W pewnym sensie jestem z Bradem. Robby zakłada ogromne założenie, że Colts wykorzystają informacje. Jestem co najmniej sceptyczny w tej kwestii, widząc, że mają one jedną z najgorszych (ponieważ prawie nie istnieje) obecność w przestrzeni społecznej dla profesjonalnego zespołu. Teraz przyznano, że ich fani robią wiele z ich licytacji dla nich online i to jest w porządku, ale teraz, gdy Irsay tweetuje swój strumień świadomości i rozdaje bilety i samochody, nie oznacza, że organizacja się rozwinęła. Parametry konkursu wskazują, że Jim wpadł w ucho kogoś, kto ma pewną wiedzę na temat Twittera. Być może Doug i jego przyjaciel Pat Coyle potrafią rozmawiać z Colts jako organizacją lepiej niż ja. Inną wartością jest to dla potencjalnych przyszłych sponsorów. Toyota wyciągnęła z tego świetny pub, chociaż mogliby uzyskać większą pomoc od Jima, a ich lokalni dealerzy prawdopodobnie nie promowali tego i nie wykorzystali tego tak, jak mogli. Mądra społeczna firma, która chce współpracować z Colts, lizałaby swoje kotlety przy takiej umowie. Koszt dla Colts prawdopodobnie nie był niczym dla samochodu lub został znacznie obniżony ze względu na partnerstwo Toyoty z zespołem (samochód prawdopodobnie kosztowałby zespół poniżej 20 XNUMX USD, gdyby za niego zapłacili) Colts jako zespół zyskałby większą przyczepność, gdyby nagroda była większa zorganizowany wokół nich i ich produktów, ale rozgłos nie zaszkodzi. To wspaniale widzieć, że tweety Irsay nie są filtrowane, ale z marketingowego punktu widzenia wciąż widzę wiele możliwości i miejsca na ulepszenia.
A może Robby mocno trzyma język w policzku.
Jeśli tak, to dobrze rozegrany.
Zatwierdzony
Jest miliarderem. Wydaje 30 tysięcy dolarów na wstawanie z łóżka. Poważnie, nie chodzi o pieniądze. Chodzi o ego.
Powiedziałbym, że całkiem genialne.
Zgodnie z zasadami Jima Irsaya dotyczącymi rozdawania samochodów / gotówki, tweet musiał zawierać Twoje imię i nazwisko, które widnieje na Twoim prawie jazdy. Chociaż może to mieć na celu eksplorację danych, myślę, że miało to zapobiec oszukiwaniu. Miał limit jednego tweeta na osobę; zostałeś zdyskwalifikowany za wielokrotne tweety. Zasada „pełnego imienia i nazwiska” zniechęcała do wielokrotnego zgadywania osób posiadających kilka kont na Twitterze.
Nie mam powodu, by sądzić, że za promocją stoi jakikolwiek geniusz. Szczęśliwy wypadek, ale nie genialny.
To zawsze upokarzające, gdy ktoś sławny (@jimirsay) dołącza do Twittera i przekracza liczbę obserwujących, których zgromadzenie zajęło lata… w ciągu kilku tygodni!